Przewodnik robi, co może, by przedstawić Warnę z jak najlepszej strony. Są stare kamieniczki, pokaźny prawosławny sobór katedralny Zaśnięcia Matki Boskiej, termy rzymskie, deptak Kniaz Boris I, meczet i sporo innych obiektów, które przyciągają wzrok. I jeszcze jedno: nie widać tu komunistycznych pozostałości.
Najbardziej (oprócz widoków z pociągu) spodobał mi się XIX-wieczny Park Nadmorski, który uważany jest za jeden z największych parków w Europie w całości wykonanych ludzkimi rękoma. Znajdziemy tam m.in. planetarium, ZOO, delfinarium, akwarium, terrarium, Aleję Astronautów. Ciągnie się wzdłuż wybrzeża, więc gdy tylko jest zbyt ciepło, można usiąść pod drzewkiem i odsapnąć. Ale jeśli sił w pełni, można grzać się na plaży, rzucać frisbee i biegać po brzegu. A morze wcale nie jest czarne! :)
Plusem jest to, że dworzec, centrum i morze znajdują się blisko siebie. W drugiej części miasta znajdują się obiekty bardziej historyczne, ale o wizycie u polskiego króla... innym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz